Kliknij tutaj --> 🥇 jak modlić się o miłość drugiej osoby

Miłość opiera się na trzech filarach: poznaniu. pragnieniu dobra dla drugiej osoby. decyzji, że właśnie tą osobę wybieram. Miłość musi być poprzedzona poznaniem drugiej osoby, bo nie można kochać kogoś kogo się nie zna. Dopóki nie poznamy kogoś naprawdę kochamy nie jego a własne wyobrażenia o nim. Podoba mi się ta wersja wypowiedzi przypisywanej Goethemu: „Tak jak postrzegasz [dziecko], tak też je traktujesz, a sposób jego traktowania wpłynie na to, [kim] się stanie” 10. Pamiętanie o prawdziwej tożsamości dziecka to dar dalekowzroczności, który w boski sposób staje się natchnieniem sprawiedliwego sędziego. Podsumowanie Żeby nauczyć się okazywać miłość przede wszystkim trzeba wiedzieć co jest jej wyrazem. Nie chodzi tu bynajmniej o bujanie w obłokach i uwielbianie drugiej osoby w naszej wyobraźni. Prawdziwe uczucie to wieka chęć ulżenia drugiej osobie w codziennym życiu, pomocy we wszelkich trudnościach i zrozumienia dla jej niedoskonałości. 117 wając obrazów właściwych dla świata, w którym żyje. Pan jak pa­ sterz, który nas wiedzie przez ścieżki najbardziej niedostępne, staje Przykłady. Śmierć bliskiej osoby to bardzo ciężka sytuacja, w której nie do końca wiemy jak się zachować. Powszechnie przyjętym zachowaniem jest złożenie kondolencji osobiście, telefonicznie lub listownie. Natomiast kondolencje SMS to temat, który może wywoływać skrajne emocje u osoby, która je otrzyma. Aujourd Hui J Ai Rencontre L Homme De Ma Vie. Pozwolę sobie wkleić rozważanie do dzisiejszej Ewangelii. Pięknie ukazuje ono postawę zdania się na wolę Bożą i niestawiania siebie i swoich oczekiwań na pierwszym miejscu, a niestety często tu zauważam, że liczy się JA a nie Pan Bóg... "Trędowaty, czyli naznaczony, wykluczony ze społeczności zdrowych, pozbawiony wielu praw, zobowiązany do pewnych postaw i zachowań. On nie tylko upadł przed Jezusem na kolana, uznając w Nim kogoś wyjątkowego, wyjątkowe także jest to, w jaki sposób prosił Pana o cud uzdrowienia. On nie stawia żądań, nie szantażuje Pana, nie twierdzi, że Jezus musi go uzdrowić. On pokornie stwierdza: "Jeśli chcesz". To tak jakby stwierdził, że jeśli cud mieści się w planach Jezusa, z nimi nie koliduje, to może go uzdrowić. On tego bardzo pragnie. Czy pragnie tego Jezus? Trędowaty uczy mnie modlitwy prośby. Trzeba mi codziennie przychodzić do Pana, upadać na kolana i prosić. Trzeba mi jednak pamiętać, abym niczego na Nim nie usiłował wymusić. Trzeba mi uznać, że On może, ale nie musi spełnić mojej prośby, bo to ja mam się dopasować do Jego planów a nie odwrotnie. On wie lepiej. Okazało się, że pragnienie trędowatego pokryło się z pragnieniem Pana. "Chcę, bądź oczyszczony" usłyszał z ust Jezusa chory. Wcześniej Zbawiciel wbrew zakazom i zwyczajom dotyka chorego na trąd. Choroba nie miała szans. Natychmiast ustępuje. Jezus codziennie wyciąga także i w moją stronę pomocną dłoń. To dłoń człowieka, który pomaga mi wstać, kiedy upadnę, dłoń przyjaciela, który mnie podtrzymuje, abym nie upadł, dłoń, która mnie zatrzymuje, abym nie poszedł w złą stronę itp. Wobec Jezusa moje słabości nie mają żadnych szans, choć często nie poddają się bez walki i to długiej. Ja u Jezusa zawsze mam szansę, choć często jej nie potrafię wykorzystać. Trędowaty nie wytrzymał i rozpowiedział o tym, co zaszło i tym samym zrobił Jezusowi, wbrew Jego woli "reklamę". Pan chcąc uniknąć "taniej" popularności, usuwa się na miejsce odludne. Jezus pragnie, aby emocje "taniej" sensacji opadły, serca i umysły ochłonęły. On chce, aby ludzie odnaleźli w Nim, odkryli Boga a nie bohatera show o uzdrowieniach. Nie dziwię się trędowatemu, że wbrew zakazowi Pana, rozgłaszał i opowiadał o tym, co się stało. Sam uczyniłbym podobnie. Ważne, abym czynił to tak zwyczajnie, prosto, niejako bez okazji, abym codziennie swoim życiem opowiadał i rozgłaszał to, co Pan czyni dla mnie. Sławił wszem i wobec Jego dobroć. Sławił Jego miłosierdzie zawsze, kiedy oczyszcza mnie z trądu grzechu. Sławił z serca a nie z przyzwyczajenia. Ludzie nie dali za wygraną. Szukali Jezusa. Ci wytrwali, którzy szukali Go dla czegoś więcej niż ciekawość czy sensacja, znaleźli Go na pustyni. Ja też Go znajdę w życiu w przestrzeni pustyni ciszy i spokoju. Tam mogę swobodnie się z Nim spotkać. Na modlitwie coraz bardziej poznawać Jego Osobę, budować głębsze więzi z Nim. To zaś sprawi, że moje świadectwo o Nim nie będzie miało smaku gazetowej, taniej sensacji, ludzkiej plotki, ale smak prawdy, autentyczności i wiarygodności. Ci, do których ono dotrze, nie zapomną o nim za kilka chwil, ale zostanie w ich sercu na dłużej: niepokojąc, stawiając pytania, wskazując drogę. Podziękuję Panu za czas kończącego się karnawału i poproszę o owocne przeżycie zbliżającego się czasu Wielkiego Postu. Pomyślę o moim wielkopostnym postanowieniu." Ty, który jesteś Miłością,przyjmij moją modlitwę - prośbę o zdolność do miłości. Pragnę z Twoją pomocą rozwijać swoją męskość (kobiecość), zgodnie z prawem moralnym, które wpisałeś w serce każdego człowieka. Pragnę kształtować swoje wnętrze, pomnażać talenty, dzięki którym będę mógł uczynić swą naukę i pracę owocniejszą, a ludzi obdarować samym mi zdolność rozeznawania koleżeństwa, przyjaźni i miłości, bym umiał dobrze wybrać. Przygotuj mnie Panie do miłości, do uczynienia szczęśliwym człowieka przeznaczonego dla mnie. Daj mi Panie wzrok czysty, sięgający głębi człowieka, tak bym widział jego wartość, a nie zewnętrzne pozory; myślenie godne pięknej, odpowiedzialnej miłości; język jedności i zrozumienia, bym nie ranił słowem. I dozgonną chęć budowania związku, tak by zawsze był źródłem naszej radości i szkołą miłości dla naszych dzieci. Miłością uczyń me życie. do św. WalentegoŚwięty Walenty, opiekunie tych, którzy się kochają i darzą przyjaźnią, Ty który z narażeniem życia urzeczywistniłeś i głosiłeś ewangeliczne przesłanie pokoju, Ty, który dzięki męczeństwu przyjętemu z miłości zwyciężyłeś wszystkie siły obojętności, nienawiści i śmierci, wysłuchaj naszą obliczu rozdarć i podziałów na świecie daj nam zawsze kochać miłością pozbawioną egoizmu, abyśmy byli pośród ludzi wiernymi świadkami miłości Boga. Niech ożywiają w nas miłość, przyjaźń i zaufanie, które pozwolą nam przezwyciężyć życiowe przeszkody. Prosimy Cię, wstawiaj się za nami do Boga, który jest źródłem wszelkiej miłości i wszelkiego piękna i który żyje i króluje na wieki wieków. się pod opiekę św. WalentegoŚw. Walenty! Cieszę się z chwały, którą teraz doznajesz w niebie i czci, jaką jesteś otaczany tu na ziemi. Tobie polecam wszystkie moje potrzeby duchowe i cielesne, abyś je przedstawił Bogu wszechmogącemu. Mniej mnie w opiece, szczególnie w ostatniej godzinie mojego życia, abym za Twoją przyczyną dostąpił spotkania z Bogiem i z Tobą w społeczności świętych. św. Teresy od Jezusa o łaskę doskonałej miłościBoże mój w Trójcy Świętej Jedyny, przedwieczna i nieskończona Miłości! Użycz mi łaski doskonałej miłości Twojej, aby ogniem swoim wyniszczyła we mnie wszelkie męty miłości bym miłowała Ciebie, jedyny Skarbie mój i wszystka szczęśliwości moja, ponad wszystko stworzenie i siebie samą w Tobie, dla Ciebie i przez Ciebie. I bliźniego mego podobnież, znosząc brzemiona jego, jak pragnę, by inni znosili zaś, cokolwiek jest oprócz Ciebie, daj, bym tylko o tyle miłowała, o ile to może być mi pomocą w dojściu do Ciebie. Daj, bym się wiecznie radowała, tak jak dziś się raduję z tego, że Ty sam jesteś miłością i godzien jesteś miłości, i że Cię miłują miłością nieustającą Apostołowie i wybrani Twoi w chwale wiecznej i twarzą w twarz, bez zasłony, oglądają Ciebie. Sprawiedliwi zaś Twoi w tym życiu poznają Ciebie w światłości wiary i czczą, i pragną Ciebie jako jedyne i najwyższe Dobro swoje i kres, i ognisko wszystkiego pragnienia swego i wszystkiej miłości zarówno z nimi tak Ciebie miłowali wszyscy oziębli, niedoskonali i grzesznicy. Obym choć jednego z nich do takiej miłości Twojej skłonić i przywieść mogła i zdołała, jak o to przy pomocy łaski Twojej starać się chcę i o miłość do Boga O Jezu, który jesteś samą tylko Miłoś­cią, rozpłomień serce moje miłością ku Tobie. Wiem, że jesteś najwyższym Do­brem, że zawierasz w sobie wszystkie skarby świata, i że Ty jeden darzyć mo­żesz niewysłowionym szczęściem. Wiem, że jesteś godzien po stokroć wszelkiej mi­łości i pożądania wszystkich ludzkich serc. O Ty, Panie, wiesz za to dobrze, że nędz­ny jestem i słaby. Znasz ułomność moją, pamiętasz o tym, żem ja proch. Oczyść więc serce moje, przepal jego brudy swo­im boskim chcę więcej kochać marnych rzeczy, które przemijają, chcę kochać Ciebie, wie­kuiste Dobro. Ale cóż mogę, niepoprawny, zrobić dobrego bez Twojej pomocy?Daj mi o Chryste, abym zawsze miłował Cię tak, jak na to zasługujesz - nade wszystko, z całego serca, ze wszystkich sił, wszystkimi mi też dawać dowody mej miłości ku Tobie. Spraw, abym miłował wszystkich ludzi bez wyjątku tak, jak samego siebie. Twoimi wszak oni są obrazami. Ty dla nich umarłeś na krzyżu. Nawet tych, co Bogu bluźnią i trwają w grzechach, Ty w miłosierdziu swoim miłujesz. Roztaczasz nad nimi Opatrzność swą i nie przestajesz obdarzać ich swoimi łaskami. Pragnę o Jezu, naśladować Ciebie. O Ty, który jesteś samą Miłością, rozpal mnie całego miłością ku Tobie. Amen. Modlitewnik Zobacz więcej Informator Jak przebiega proces stwierdzenia nieważności małżeństwa?Instytucja rozwodu stoi w sprzeczności z katolicką nauką o nierozerwalności małżeństwa sakramentalnego. Tym samym funkcjonujący w języku potocznym termin „rozwód kościelny” jest terminem Kościele katolickim rozwodów nie ma w ogóle. Co pr... Czy po spowiedzi trzeba zostać na Mszy Świętej?Przychodzimy do kościoła, klękamy w konfesjonale, wyznajemy swoje winy, kapłan zadaje nam pokutę, udziela rozgrzeszenia i... co dalej? Czy po spowiedzi trzeba zostać na Mszy Świętej?W Kościele rzymskokatolickim nie ma żadnych przepisów, które nakł... Czym się różni kościół anglikański od katolickiego?Kościół anglikański oddzielił się od Kościoła katolickiego w pierwszej połowie XVI w., czyli w okresie reformacji. Z tego względu nierzadko bywa zaliczany do wyznań protestanckich. Tymczasem, biorąc pod uwagę przyjętą doktrynę oraz obowiązują... Msza o uzdrowienie - co to jest, jak przebiega, ile trwa?Wśród polskich katolików od kilku lat można zaobserwować rosnące zainteresowanie mszami o uzdrowienie. Czym różnią się od „normalnych” mszy? Kiedy i gdzie są odprawiane? Czego można się spodziewać, uczestnicząc w tego typu spotkaniu modlitewnym? P... Czy komunia święta jest obowiązkowa?Zgodnie z przepisami kościelnymi każdy katolik powinien przystąpić do Eucharystii chociaż raz w roku. Obowiązek ten nakłada na wiernych prawo kanoniczne i dotyczy wszystkich osób, które pierwszą komunię już mają za sobą: Każdy wierny po przyjęciu ... Zobacz więcej « Wróć do tematów modlitwa o mio drugiej osoby modlitwa o miłość drugiej osoby jak prosi boga o mio czy mona prosi boga o mio drugiej osoby modlitwa o mio konkretnej osoby czy mozna prosic boga o milosc jak prosić boga o miłość modlitwa o odwzajemnion mio jak modlic sie o milosc drugiej osoby modlitwa o mio do drugiej osoby czy mona modli si o mio konkretnej osoby prosi boga o mio czy można prosić boga o miłość drugiej osoby czy można prosić boga o miłość Modlitwa o miłość Do góry strony: Czy można prosić Boga o miłość drugiej osoby? Dzisiaj Jezus ukazuje pewien aspekt miłości. Mówi, że PRAGNIE MIŁOSIERDZIA, NIE OFIARY. Znowu należałoby spojrzeć na relacje między sobą i na relacje między nami a Bogiem. Bóg obdarza miłosierdziem i pragnie miłosierdzia. Czy wierzymy w to? Czy po upadku nie ma w nas jednak jakiegoś lęku? Czy nie ma w nas może takiego pragnienia, by zaskarbić sobie to miłosierdzie poprzez jakieś czyny, ofiary, ciężką pracę. Jeżeli pojawia się w sercu taka myśl, to znaczy, że brakuje nam właściwego zrozumienia, czym jest Boża miłość. Dokładnie te same relacje, jakie mamy między sobą a Bogiem, stosujemy między ludźmi, oczekując od nich zapracowania na miłość, czynienia jakiegoś szczególnego dobra, zadośćuczynienia, jakiejś ofiary, zwykłych przeprosin. Oczekujemy, że na naszą miłość ktoś odpowie we właściwy sposób, tak jak my byśmy chcieli. Cały czas relacje pomiędzy nami nie są relacjami prawdziwej miłości, ale naszych wyobrażeń, jaka ona powinna być. Ciągle w różny sposób pojawia się to, co było w sercach faryzeuszy. Nie chodzi tutaj o jakieś szczególne potępianie kogoś, raczej chodzi o zwykłe, codzienne relacje między nami, w których objawia się brak prawdziwej miłości, zrozumienia, czym jest miłość, brak wyrozumiałości wobec drugiego człowieka, wobec jego słabości, brak przebaczenia, brak przyjmowania drugiej osoby taką, jaką ona jest. Przyjmować drugą osobę z miłością, to znaczy: godzić się w swoim sercu, że druga osoba jest inna niż my byśmy chcieli aby była, niż mamy wyobrażenia o tym, jaka powinna być; to zgoda na inne zachowanie drugiej osoby niż my uważamy, jak powinna się zachowywać; to zaakceptowanie, iż druga osoba inaczej rozumie, czym jest miłość, idzie inną drogą duchową; to pozwolenie w swoim sercu, iż druga osoba popełnia błędy, upada; to przyjęcie, iż nauczycielem tej osoby jest Bóg i On ma prawo, aby ją pouczyć, tak jak będzie chciał. To On wydobędzie ją z jej upadku. On zajrzy do jej duszy i rozjaśni ją. A jakże często my sobie uzurpujemy to prawo, aby kogoś pouczyć, udzielić pewnego światła, poprowadzić. to relacja pełnego zrozumienia drugiej osoby, akceptacja, pozwolenie na pełną wolność w jej wyrażaniu siebie, w jej życiu, w jej drodze życiowej. Jednocześnie to modlitwa za tę osobę, w której nasze serce wyraża wolność, a więc również w głębi nas dajemy jej wolność. Dajemy też wolność Bogu, by pomagał jej tak, jak On tego chce, a nie tak jak my. Prawdziwa miłość daje wolność. Daje wolność nie tylko nam, ale w naszych sercach daje wolność drugiemu człowiekowi, daje wolność Bogu, bo często chcielibyśmy Boga ustawiać według naszej miary. Bardzo często oczekujemy czegoś, nie godząc się na Jego wolę, tak jak byśmy ograniczali Boga naszymi wyobrażeniami i pragnieniami, naszym pojmowaniem tego co dobre i złe dla nas i dla innych. Prawdziwa miłość przyjmuje człowieka takim, jakim jest, nie kierując nim, nie strofując go, nie pouczając, ale starając się jak najlepiej go zrozumieć. Prawdziwa miłość pozostawia rozmyślania o drugim człowieku, jakim on jest, dlaczego tak, czy inaczej postępuje, czy jego droga jest właściwa, jak powinien postępować, jaki powinien być. Prawdziwa miłość nie roztrząsa niczego, przyjmuje zdarzenia, sytuacje, ludzi takimi, jakimi są. Przyjmując je przyjmuje jako wolę Bożą. Przyjmuje fakt, iż Bóg czuwa nad każdym, prowadzi każdego. A więc prawdziwa miłość pozostawia Bogu pouczanie, prowadzenie, kierowanie drugiej osoby. Wszystko, co dotyczy drugiego człowieka pozostawia Bogu i Jego pomysłom, Jego sposobom działania. Prawdziwa miłość nie ingeruje w żaden sposób w życie drugiego człowieka. Nie chce po swojemu zmieniać, ale pozostawia Bogu dokonywanie zmian. Jednak poleca daną osobę Bożej opiece, opiece Aniołów, Świętych. Prawdziwa miłość ma w sobie pokój, a chęć dokonywania zmian u innych wywołuje w człowieku niepokój. Jeśli nie chcemy dokonywać zmian, tylko przyjmujemy drugiego człowieka, akceptując go takim, jakim jest, mamy pokój w sobie. Często budzą się w nas silne emocje, uczucia. Należałoby wtedy zbadać siebie, co tak naprawdę jest w nas, że patrząc na kogoś tak reagujemy. Może chcemy się za bardzo wtrącać? Może brakuje nam prawdziwej miłości? Może nie akceptujemy osoby? Mamy prawo nie akceptować zachowań, mogą nam się nie podobać, ale akceptujemy osobę, kochamy ją i powierzamy Bogu bez pychy w sercu, która nam podpowiada, iż koniecznie musimy sprowadzić ją na dobrą drogę, że musimy ją pouczyć, że my musimy dać jej światło, jak należy postępować, żyć, wierzyć, kochać, modlić się. Prawdziwa miłość jest cicha i pokorna. Jest przezroczysta dla Bożego działania w duszy. Spójrzmy na przyrodę. Często porównuje się Ducha Świętego do wiatru. Jest niewidoczny. Pozwólmy, by Duch Święty działał poprzez nas, a my stawajmy się niewidoczni. Jeśli otwieramy serca na działanie Boże i pozwalamy Bogu działać w nas, stajemy się niewidoczni. Jeśli pozostawiamy wszelką aktywność, pozostawiamy pragnienie, że koniecznie musimy naprawić coś, pouczyć kogoś, koniecznie musimy coś zmienić w czyimś życiu, a otwieramy się na obecność Boga w naszym sercu, modlimy się za tę osobę i kochamy ją, pozwalamy by Duch Święty poprzez nasze serca działał. I działa, w sposób niewidoczny, tak jak nie widać wiatru, ale działa. Jego działanie jest o wiele mocniejsze, o wiele skuteczniejsze niż nasze słowa i pouczenia. Jego działanie pozostawia ślady na wieczność, nie tak jak nasze słowa, które przemijają i już ich nie ma. Jezus mówi, iż pragnie miłosierdzia bardziej niż ofiary. Dobrze jest przyglądać się sobie w różnych sytuacjach, kiedy pojawia się w nas chęć naprawiania świata, czy nie jest to przypadkiem błędne rozumienie miłości, błędne rozumienie, kim jest Bóg. Czy nie ma w nas wtedy pychy? Czy przypadkiem nie wypaczamy pojęcia miłości, raniąc w ten sposób Boga, obrażając Go, czyniąc własny obraz Boga w sobie i na zewnątrz, dając krzywy obraz Boga innym? Jeśli natomiast przyjmiemy, że Bóg pragnie miłosierdzia, zamilkniemy i przyjmiemy Boga do swojego serca, pozwolimy Jemu czynić wszystko w naszym życiu, zaakceptujemy, że On będzie czynił wszystko tak, jak On tego chce, a my tego nie musimy widzieć, wtedy Duch Święty będzie działał w naszych sercach i poprzez nas. Człowiek chce wszystko widzieć, chce mieć wszystko podane, wytłumaczone. Chce widzieć perspektywicznie, na przyszłość, chce wszystko układać po swojemu. Spróbujmy wiatr uchwycić w dłonie, czy damy radę? Pozwólmy Duchowi Świętemu działać tak, jak On chce i przyjmijmy, że nie da się poukładać wszystkiego po swojemu. Jeśli prawdziwie chcemy żyć w zgodzie z wolą Bożą, otwórzmy się na nią i pozwólmy działać Bogu bez planowania, aby było po naszemu, bez układania swego życia i życia innych ludzi, aby było według naszej myśli. ŻYCIE MIŁOŚCIĄ POLEGA NA TYM, IŻ CZŁOWIEK UFA MIŁOŚCI, ŚLEPO ZA NIĄ IDZIE. Po prostu, podaje rękę Bogu i idzie. Czy małe dziecko, idące za rękę ze swoją mamą, pyta gdzie, w jakim celu, jak daleko, o której będziemy? Czy pyta dokładnie, którymi ulicami, ile kroków. Dziecko idzie z mamą, ciesząc się, że idzie z mamą. Podskakuje, zagląda w oczy mamie, rozmawia z nią, nie myśli o celu wędrówki. Dajmy się poprowadzić Bogu! Zaufajmy Mu! Pozwalając Mu na czynienie wszystkiego w naszym życiu, by to On w nas wszystko realizował, będziemy również w swoich sercach żyli w wolności wobec innych. Nie będziemy ich ograniczać, nie będziemy budować Królestwa Bożego według swoich wyobrażeń, jakie ono powinno być. Zazwyczaj jest tak, że ten, kto się nawraca, kto żyje we wspólnocie, kto już trochę zaczerpnął z mądrości Bożych, chce nawracać cały świat. Ale często czyni to niewłaściwie, bo nawraca według swego wyobrażenia, naprawia świat bez miłości, bo realizuje siebie, a nie wolę Bożą. I wychodzą z człowieka różne jego słabości. Dlatego trzeba pozostawić naprawianie, urządzanie świata według swoich wyobrażeń, choćbyśmy mieli najwspanialsze intencje, choćbyśmy wiedzieli najlepiej, jak powinno wyglądać Królestwo Boże pośród nas. Pozwólmy Bogu, by to On Królestwo Boże budował w każdym człowieku. Pozwólmy Bogu, aby i w nas to czynił, i poprzez nas. Stańmy się przezroczyści. Stańmy się zwykłymi narzędziami, o które nikt nie zapyta, a Bóg zbuduje przepiękne Królestwo. Wtedy nikt już nie będzie pytał, jakich narzędzi użyto do budowy Królestwa, bo każdy Królestwem będzie się zachwycał. I o to chodzi. Jeżeli narzędzie chce rządzić, to nie jest dobrze. Wtedy nie będzie pięknej budowli. Złóżmy swoje serca na Ołtarzu, prosząc, aby Bóg dał nam dzisiaj zrozumienie, czym jest prawdziwa miłość, czego Bóg oczekuje od każdego z nas w naszym życiu, w jaki sposób mamy realizować miłość. Modlitwa Dziękuję Ci, Jezu, że przyszedłeś do mojego serca. Jak to dobrze, Panie, że mogę być przy Tobie i że Ty przychodzisz do mnie. Doświadczam, Boże, pokoju, kiedy nawiedzasz moje serce. Doświadczam szczęścia. To cudowne chwile, w których nawet nie mam ochoty za bardzo mówić – jest mi po prostu dobrze z Tobą. Wtedy przytulam się do Ciebie i tak pozostaję przy Twoim Sercu. Piękne są te chwile, kiedy Twoja miłość otula mnie, wycisza wszystko, co jest w moim umyśle, w moim sercu i sprawia, że moja dusza odpoczywa. Panie, chcę tak pozostać. Zamieszkaj w moim sercu na stałe! Bądź Panem mego serca, jego Królem! Rządź w moim sercu, jako Król, a ja będę poddanym Twoim. Będę robić wszystko, co powiesz, tylko bądź w moim sercu przez cały czas, Jezu. Pragnę, Boże, Twojej obecności. Im bardziej doświadczam Twego przyjścia do mego serca, tym bardziej pragnę. Raduję się Tobą i jeszcze bardziej pragnę. Otwieram się na Twoją obecność i jeszcze więcej pragnę. O, Panie, przed Tobą padam na twarz, oddając Tobie pokłon, a dusza moja wyrywa się ze mnie i cierpi, bo pragnie nieskończenie. Dziękuję Ci, Boże! Twoje przyjście oznacza wielką, nieskończoną miłość. Kiedy ją rozważam nie potrafię pojąć, że Ty Bóg uzależniasz się od mojej woli. Przecież Ty jesteś Stwórcą i moim Panem, a jednak czekasz na zaproszenie. O, Panie, przychodzisz do serca, które Ciebie zaprasza bez względu na to, jaki jest stan tego serca. Niepojęta miłość musi kierować Tobą, miłość, której pojąć nie potrafię, miłość, którą czuje moje serce, ale mój umysł nie potrafi zrozumieć. Dziękuję Ci, Jezu, że przyszedłeś znowu do mnie, że objawiasz mi swoją miłość, że podnosisz mnie, że wywyższasz i czynisz najszczęśliwszą duszą. Dziękuję Ci, Jezu! *** Moje serce raduje się Tobą, Jezu. Kiedy przychodzisz, cały świat znika, jesteś tylko Ty. Wtedy zaczynam żyć inaczej, wszystko jest inne. Kiedy Twoja łaska dotyka mego serca, moje patrzenie na całą otaczającą rzeczywistość jest inne. Wtedy dziwię się, że mogłem patrzeć inaczej. Moja ocena sytuacji, różnych zdarzeń jest inna. Wtedy wydaje mi się wszystko tak proste, oczywiste, jasne. I dziwię się, że tak bardzo komplikowałem wszystko. Wtedy też, Panie, wiem, co mam czynić, wiem, jak powinienem postąpić. Dajesz mi jasność, zrozumienie, czego ode mnie oczekujesz. Widzę też swoje słabości. Dokładnie pokazujesz mi, czego mam się wystrzegać, nad czym popracować, w jaki sposób postępować. Twoja obecność, Boże, sprawia to wszystko. I moje serce, choć pouczane, choć strofowane, doświadcza pokoju. Moje serce wyrywa się do Tego, który jest Mądrością, Światłem, Miłością. Moje serce tęskni za Tobą, Boże. Są takie chwile, Panie, gdy przychodzisz i tak szczególnie dotykasz serca, że niczego już nie pragnę, tylko Ciebie. A to pragnienie jest tak wielkie, tak ogromne, że nie da się wyrazić słowami. Boli serce, boli dusza, aż po łzy. W tym pragnieniu, tęsknocie za Tobą nie chcę przestać pragnąć. Wtedy wydaje mi się, że żyję inaczej. Wydaje mi się, jestem pewien, że umiejscawiam swoje pragnienia we właściwym miejscu. Dopiero wtedy, kiedy tak bardzo pragnę Ciebie, wiem, że pragnąć tak powinienem cały czas – mój wzrok skierowany jest na Tobie, wszystkie moje myśli ku Tobie podążają, pragnienia są w Tobie umiejscowione. Nic innego mnie nie zajmuje, nic mnie nie interesuje, niczego nie pożądam, niczego innego, tylko Ciebie. Wtedy nic nie istnieje. A choćbym przed momentem miał różne pragnienia związane ze światem, choćby zachwyciły, zainteresowały mnie różne sprawy, kiedy Ty przychodzisz, Panie, nie ma już niczego, nie istnieje – jesteś tylko Ty. Tylko Ty! Chciałbym, Jezu, zawsze żyć tylko Tobą, zawsze pragnąć tylko Ciebie. Chciałbym, Boże, by moje życie należało do Ciebie w każdym calu. Chciałbym wszystko dla Ciebie czynić, wszystko z myślą o Tobie. Chciałbym należeć do Ciebie we wszystkim. O, Panie, moje pragnienia są tak wielkie, że słowa, którymi staram się je określić wydają się już niczym, nie oddają tych pragnień. Nie oddają rzeczywistości, jaką widzi i do jakiej tęskni moje serce. Ty wiesz, Boże, ja tęsknię za Tobą, za życiem mojej duszy w zjednoczeniu z Tobą. Pozwalasz mi w pewnym stopniu zrozumieć, czym jest to zjednoczenie. Choć doznaję piękna, to to doznanie jednocześnie jest bólem dla mnie, bo wiem, że żyjąc na ziemi nie osiągnę tego celu, że to piękno jest w Niebie. Wtedy każda sekunda tu na ziemi wydaje się być wiecznością w oczekiwaniu na życie w Niebie. I chciałbym krzyczeć, dlaczego mnie pozostawiasz tutaj. O, Panie mój, Tyś jedynym moim szczęściem, jedyną moją Miłością, jedynym pragnieniem i tęsknotą. Tyś wszystkim dla mnie. Miłuję i uwielbiam Ciebie, Boże! *** Kiedy tak tęsknię, Panie, za Tobą, kiedy z oczu moich płyną łzy tęsknoty, kiedy moje serce i dusza wyrywają się do Ciebie, a pozostawanie tutaj wydaje się największą męczarnią, wtedy pochylasz się nade mną i słodko wyznajesz miłość. To wyznanie, chociażby słów, jest najcudowniejszym. Moja dusza rozpływa się w rozkoszy miłości, w szczęściu, w słodyczy. Miesza się ze sobą cierpienie, ból, radość i szczęście, miłość. Kiedy już po modlitwie staram się to analizować, nie potrafię pojąć, jak to możliwe, że można tak cierpieć i być tak szczęśliwym, że można zaznawać tak cudownej miłości, a jednak jej pragnąć i być niezaspokojonym straszliwie. O, Panie, dopiero wtedy, kiedy dajesz skosztować swojej miłości, moje serce zaczyna jej pragnąć, bo wie, czego ma pragnąć. Ty podajesz mi ten Pokarm, a ja doświadczam niewymownego, wielkiego szczęścia i jeszcze większego cierpienia, bo w tym samym momencie pragnę jeszcze bardziej Twojej miłości. Jednocześnie uświadamiam sobie, jak bardzo jestem niczym, jak bardzo nie potrafię kochać i to, że nie jestem w stanie osiągnąć tej miłości ani swoją pracą, ani wysiłkiem, ani staraniami, niczym. Ta miłość jest darem Twoim, Twoją łaską i nic nie jestem w stanie uczynić, aby się do niej zbliżyć, choć na milimetr, aby ją osiągnąć, dotknąć. To Twój dar, na który nie mogę zasłużyć w żaden sposób, ale który otrzymuję od Ciebie. Twoje obdarowanie jest czymś tak wielkim, niepojętym, jest doświadczaniem niepojętej miłości. Wybacz mi, Boże, nie potrafię wyrazić słowami tego wszystkiego, co dzieje się w sercu, kiedy Ty przychodzisz, kiedy jesteś, kiedy włączasz moje serce w swoje, kiedy dajesz mi swoje życie. Wybacz mi, Jezu! Pragnę kochać. Chce odpowiadać miłością na miłość. A ponieważ nie jestem w stanie tego uczynić, wyciągam do Ciebie ręce, oczekując od Ciebie wszystkiego. Wszystkiego! Bo nawet to pragnienie, które jest w moim sercu pochodzi od Ciebie. Wszystko jest Twoim darem. Boże, jak pragnę Ciebie! *** Im bardziej moje serce doświadcza miłości, Twojego pochylenia się nade mną, tym bardziej poznaję siebie i to, czym jestem tak naprawdę. Panie mój, wtedy widzę, że wszystko otrzymuję od Ciebie. Widzę moje upadki, moje niewierności, że niczym nie zasłużyłem, niczym nie zapracowałem na tak wielkie dary Twoje. Cierpię z powodu moich upadków i że każdym z nich zasmucam Ciebie, raniąc Twoje Serce. Nie chce tego czynić. Chciałbym, Boże, prawdziwie Ciebie kochać. Prawdziwie! Tak chciałbym kochać Ciebie w każdym momencie, w każdej chwili, w każdej sytuacji, w każdej relacji z drugim człowiekiem, we wszystkich swoich obowiązkach. Chciałbym słuchać Ciebie, iść za Tobą, wypełniać Twoją wolę i w ten sposób jeszcze pełniej wyrażać swoją miłość i oddawać Ci chwałę. Zamiast tego widzę jeszcze bardziej swoją słabość, wręcz niemoc wobec swoich słabości. O, Panie mój, a Ty wtedy pochylasz się nade mną i zalewasz jeszcze większą miłością. I znowu nie potrafię pojąć. Zachwycam się tą miłością aż do łez. Wzruszenie ogarnia całą moją istotę. Chciałbym Ci dziękować, chciałbym Cię kochać. Chciałbym! Czuję, że wszystko, co jest w moim sercu jest niczym wobec wielkości Twojej miłości, jej piękna, jej mocy, jej żaru. Wszystko to, co jest we mnie, jest niczym. O, jakbym chciał odpowiedzieć taką miłością, jaką Ty mnie darzysz. I czuję, że przyjdzie taki czas, kiedy będę kochać Twoją miłością, że to będzie wymiana miłości pomiędzy Tobą a mną, że wtedy to już będzie pełnia. O, Panie, czekać będę na ten czas. Oczekiwać będę nieustannie, błagając Ciebie o miłość, abyś uzdalniał moje serce, abyś je przygotowywał do tego. Jednocześnie przepraszać Ciebie będę za tę nędzę straszliwą, która jest we mnie i poprzez którą nie jestem w stanie Ciebie kochać i czynić dobro. Proszę Ciebie, Jezu, abyś opiekował się mną nieustannie, abyś wlewał w moje serce miłość. Chcę być napełniony Twoją miłością, chcę nią żyć. Chciałbym, aby Twoja miłość promieniowała na wszystkich wokół. Chciałbym kochać wszystkich dookoła. Chciałbym, Panie mój. To moje wielkie pragnienie, abyś Ty poprzez moją duszę kochał, żył, objawiał Siebie. O, Panie, proszę pobłogosław mnie, umocnij, prowadź i nie pozwalaj zejść z Twojej drogi. Proszę, władaj moją duszą, władaj mną. Ciebie czynię Panem moim. Chcę być sługą, własnością Twoją, a Ty czyń, co zechcesz. Pobłogosław mnie, Jezu. Refleksja Miłość jest cudowną, piękną, nieskończoną tajemnicą, więc próbujmy otwierać się na nią. Bóg pragnie dawać duszy poznanie tej tajemnicy, pragnie objawiać swoją miłość. Jest niczym zakochany Oblubieniec, który chce mówić swojej oblubienicy o miłości, chce ukazywać ją, chce, aby oblubienica jej doświadczała. I chociaż Boża miłość jest nieskończona, chociaż człowiek na ziemi nie jest w stanie jej pojąć, zrozumieć, w pełni jej doświadczyć, to jednak Bóg pragnie byśmy, choć trochę poznawali, doświadczali, bo On kocha i chce, żebyśmy wiedzieli, że On kocha, żebyśmy doświadczali Jego miłości i poszli za nią. Chce być kochanym, a więc oczekuje odpowiedzi na miłość. Bóg nie chce ofiary, nie chce naszego wysiłku, wyrzeczenia, Bóg pragnie naszej miłości – tylko miłości. Chce, abyśmy doświadczyli Jego miłości i abyśmy odpowiedzieli na tę miłość. Każdego dnia próbujmy, każdego dnia wyciągajmy ręce do Boga, by otrzymać Jego miłość. Bóg będzie w różnym czasie udzielał nam tej łaski – każdemu inaczej, każdemu w innym czasie, ale będzie udzielał. Niech Maryja wstawia się za nami, aby każdy z nas otworzył się na tę łaskę – łaskę miłości i niech nam błogosławi – W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen. Z dzisiejszego artykułu dowiesz się, jak to zrobić Modlitwa Dove zwraca się do niego, aby do mnie wezwał, w naszym obszernym tej modlitwie możemy sprawić, że ukochana osoba do nas zadzwoni, pomyśli o nas i nas potrzebuje. Ta cudowna modlitwa jest skuteczna, gdy to, co czujemy do drugiej osoby, jest prawdą, ale nie zapominaj, że najważniejsze składniki modlitw o miłość to wiara i nasze własne pozytywne drugiej strony te modlitwy mogą być również wykorzystane do odzyskania byłego partnera, jeśli twój związek niedawno się zakończył i chcesz, aby osoba wróciła na twoją stronę, możesz to zrobić. modlić się, aby szybko do mnie to bardzo silne modlitwy i łatwe do wykonania, każdy, kto ma wiarę i postępuje zgodnie z krokami, które wskazuję poniżej, może odmówić tego rodzaju Dove zwraca się do niego, aby do mnie wezwałModlitwa Dove zwraca się do niego, aby do mnie wezwałPoniżej znajduje się lista główne zastosowania tego typu Modlitwa Dove zwraca się do niego, aby do mnie wezwał, ważne jest, aby prośba, którą zamierzasz złożyć, pasowała do jednego z nich:spraw, aby ukochana osoba do mnie zadzwoniłaWzbudź czyjeś zainteresowaniedostać byłego z powrotemZakochaj się w osobie trudnyOto niektóre z najczęstszych zastosowań tego rodzaju modlitw i zaklęć, jeśli prośba dotyczy któregokolwiek z tych punktów, o które możesz się modlić, a wkrótce zobaczysz modlitwy o wezwanie mnieZaklęcie: Modlitwa – Zakochaj się – WyzdrowiećWydajność: NiskiRodzaj modlitwy: Modlitwa, aby zadzwonił do mnieJak się modlić, żeby do mnie zadzwoniłTa modlitwa jest jedną z najprostszych do wykonania, nie wymaga żadnego specjalnego materiału, tylko prawdziwej miłości do drugiej osoby. Ważne jest, abyśmy robiąc to zawsze pamiętali o ukochanej osobie. Polecam spisać modlitwę na papierze, aby móc ją bez problemu wyrecytować na głos. modlitwa, aby do mnie zadzwonićA modlitwa, aby do mnie zadzwonić to modlitwa dedykowana wyłącznie osobie, którą lubimy nazywać siebie. Może zadzwonić do ciebie przez telefon, do twoich drzwi lub w pracy, ważne jest, aby w końcu zadzwonił. Dzięki tej modlitwie będziesz miał okazję porozmawiać z tą wyjątkową aby do mnie wezwał, jest następująca:Boski i potężny wszechświat, zwracam się do Was z największym szacunkiem i wiarą, aby osoba, którą kocham, zadzwoniła do mnie dzisiaj. Że w jego umyśle nie ma nikogo poza mną i nie może się oprzeć, by się ze mną Wszechświecie, proszę cię, abyś przyszedł mi z pomocą i abyś w swojej nieskończonej mocy, byś wszystko widział i wszystko wiedział, zrozumiał, że moja miłość jest czysta i szczera. Mój dom jest schronieniem osoby, którą kocham i oboje zbudujemy naszą modlę się, aby ta miłość została zwrócona, aby ta osoba się mną zainteresowała, aby zobaczyła moje cnoty i wezwała mnie. Bez względu na to, gdzie się kontaktujesz, muszę jeszcze raz usłyszeć Twój głos, aby Ci powiedzieć Energie matki ziemi, które czuwają nad prawdą i wiarą, przychodzą mi z pomocą, aby ukochana osoba szukała mnie, myślała o mnie i mnie potrzebowała. Modlę się, aby te słowa zostały wysłuchane, aby dopełnić moje tak będzie AmenJak mogłeś zauważyć, modlitwa, aby go wezwać recytacja jest dość prosta . Nie potrzebujesz skomplikowanych materiałów, aby go odlać, a jest to bardzo skuteczne, więc jeśli potrzebujesz kogoś wyjątkowego, aby go szukać, nie wahaj się tego aby szybko do mnie zadzwonićA modlitwa, aby szybko do mnie zadzwonić bardzo różni się od poprzedniej, ponieważ w tej modlitwie szukamy pilności i szybkości wezwania. Ta modlitwa pomoże nam szybko połączyć nas z osobą, którą kochamy, niezależnie od tego, czy więcej pływamy. Może zadzwoni do Ciebie za 5 minut, za 1 godzinę lub przez cały dzień, ważne, żeby się z Tobą skontaktował. Taką modlitwę mogą odmawiać tylko osoby, które mają ze sobą silną i solidną więź emocjonalną, czyli osoby, które znają się od dawna lub pary, które są ze sobą od wielu abyś szybko do mnie zadzwonił, jest następująca:Proszę o to wszystko, co niebieskie, aby ta osoba wezwała mnie i szukała mnie. Siły wszechświata, żebyś wszystko okupował, przychodzę do Ciebie błagać o pomoc, aby osoba, na której mi zależy, zauważyła aby moja figura pojawiała się każdej nocy w Twoich snach, abyś nie mogła się skoncentrować na myśleniu o mnie, aby moja twarz nie opuszczała Twojego umysłu i abyś myślał o mnie 24 godziny na dobę. Obym mógł wrócić do mojego życia, iść razem w kierunku naszych celów i Cię, potężny i wieczny wszechświat, abyś przyszedł mi z pomocą, aby udręka nieposiadania ukochanej osoby zniknęła, a ukochana nazwała mnie skruszonym prosząc o powrót na moją stronę. Błagam, bądź miły, a moje słowa, aby zostały tak będzie AmenModlitwę można odmawiać o każdej porze dnia, ale polecam modlić się zaraz po wstaniu i przed snem. Możesz także towarzyszyć swojej modlitwie czerwoną świecą i fotografią osoby, do której chcesz modlitwa, żebyś mnie natychmiast zawołał jest to modlitwa o uzdrowienie, ponieważ będziemy starać się przyciągnąć do siebie kogoś. Możemy modlić się tą modlitwą tylko wtedy, gdy ktoś nas opuści lub złości się na nas. Możesz modlić się, aby przyjaciel lub partner do ciebie zadzwonił, nie tylko z abyś natychmiast do mnie zadzwonił, jest następująca:Przychodzę jeszcze raz do was majestatyczne energie wszechświata, abyście wstawiali się za moją pomocą i aby osoba, którą kocham, mogła mnie dzisiaj nazwać. Moja miłość do niej jest czysta i szczera i potrzebuję jej, aby szybko wróciła do mojego osobę, którą kocham, aby pomyślała o mnie, proszę, aby pamiętała o mnie dzień i noc i żeby do mnie teraz zadzwoniła. Niech wróci skruszona, gotowa do zbudowania zdrowego i trwałego związku opartego na miłości i Przychodzę błagać Cię o pomoc, aby z Twoją energią i nieskończoną mocą poruszyć wątki i aby ta osoba wróciła na moją stronę. Chcę, aby moja prośba została wysłuchana. Obiecuję, że moja miłość jest czysta, że ​​osoba, którą kocham jest tą, która wspólnie zbuduje tak będzie AmenTe modlitwy są bardzo przydatne, gdy między dwojgiem ludzi istnieje czuła więź, pamiętaj, aby postępować zgodnie z krokami i radami, które ci udzieliłem, możesz zobaczyć wyniki od pierwszych 5 minut lub 10 minut, aż do kilku dni nadzieję, że moje rady i modlitwy okazały się pomocne i pamiętaj, że możesz zostawić swoje komentarze, aby podzielić się swoimi wynikami lub zostawić swoje pytania .Żegnam się na dzisiaj, niedługo ponownie ją przeczytamy.

jak modlić się o miłość drugiej osoby